17.04

Nazwy ulic

Na początku kwietnia starachowicki Urząd Miasta ogłosił konkurs pt. „Wybierzmy nazwy dla naszych rond”. Informację podchwyciły lokalne media – informacja pojawiła się w miejscowej prasie i na stronach internetowych. Zobaczymy co z tego wyniknie, bo sam pomysł jest ciekawy.

Postanowiłem „podczepić” się pod temat i wyciągnąć na światło dzienne to, co przygotowałem w 2009 roku, a które leżało „w szufladzie”. A historia miała się tak. W czasie pierwszej kadencji niesprawującego obecnie funkcji prezydenta Starachowic (zainteresowani chyba wiedzą o co chodzi) został w urzędzie miasta zawiązany Zespół zadaniowy d/s ochrony dziedzictwa Narodowego, odkrywania i popularyzacji historii i tradycji Starachowic [link do dokumentu .pdf] – w skrócie Zespół ODN. Była to bardzo ciekawa inicjatywa. W gronie zespołu znalazło się kilkanaście znanych starachowickich osobistości. Zostałem zaproszony do współuczestniczenia i zaproszenie przyjąłem. Zespół ODN podzielony został na trzy główne grupy robocze. Kilka inicjatyw zostało „rozkręconych”, ale potem przed wyborami samorządowymi aktywność zmalała. Być może też formuła nie przyniosła oczekiwanych efektów. Później, a więc i obecnie, zadania z zakresu prac zespołu realizowane są w inny sposób w strukturze UM. Tu przykładem godnym polecenia są filmy Pana Adama Brzezińskiego na kanale Urzędu Miasta w YouTube – TV Ratusz

Wracając do tematu. Podczas spotkań zespołu pojawiał się temat nazewnictwa ulic. Również, w owym czasie na łamach Tygodnika Starachowickiego poruszono tą kwestię (tu niestety z powodu zmiany struktury serwisu www nie dysponuję linkiem). Żeby prowadzić merytoryczną dyskusję przygotowałem analizę nazewnictwa ulic, którą przedstawię poniżej. Temat nie zdążył być podjęty – tyle przynajmniej mi wiadomo.

Rysunek 1. Analiza przestrzeni publicznych w zakresie nazewnictwa ulic / zgrupowań nazw ulic oraz odniesienia sytuacyjnego i historycznego.

→ odnośnik do grafiki w większym formacie

Rysunek 2. Analiza przestrzeni publicznych w zakresie nazewnictwa ulic i miejsc (terenów) ze wskazaniem możliwości wprowadzenia / zmian nazw (patronów).

→ odnośnik do grafiki w większym formacie

Legenda grafik mówi chyba za siebie. W analizie wziąłem pod uwagę również możliwość nazwania wielu bezimiennych elementów przestrzeni publicznej, topografii miasta i infrastruktury. Myślę, że warto zająć się nazwami – bo jak widać można robić porządek i jest co „do roboty”. Ale, uwaga, musi być to przemyślanie zrobione. Przygotowany powinien być „bank” patronów i nazw.

Od 2009 roku przybyły dwa zgrupowania nowych nazw ulic: kompozytorów polskich (Witolda Lutosławskiego, Henryka Wieniawskiego, Ignacego Jana Paderewskiego) – w nawiązaniu do istniejących: Stanisława Moniuszki i Karola Szymanowskiego. Natomiast na osiedlu Łazy jest zgrupowanie ulic z nazwami kamieni szlachetnych: Bursztynowa, Diamentowa, Rubinowa. Na powyższych mapkach dodałem te zgrupowania. To dobry pomysł – pokazuje jak można to robić. Ale i są pojedyncze przypadki niedobrego kierunku działania, np. Romantyczna (na zapleczu bazy PKS, z ciągiem nowych jednakowych domów na długiej porolnej działce).

Niestety, jest też temat wstydliwy. W Starachowicach ciągle jeszcze są ulice Juliana Marchlewskiego, Marcelego Nowotki oraz innych „zasłużonych” czerwonych działaczy. Pamiętam, że właśnie w okolicach 2007-2009 roku IPN prowadził akcję interwencyjną i wysłał dziesiątki listów w tej sprawie do samorządów. Szkoda, że w Starachowicach nie zrobiono z tym porządku…

A na koniec cofnę się do 2003 roku. Wówczas wystartowałem z Internetowym Planem Starachowic. Przygotowałem wtedy na bazie owego planu wizualizację jak mógłby wyglądać Wierzbnik przyszłości w tej samej konwencji graficznej co plan. Zawartość mapy odpowiadała dyplomowemu (mojemu) projektowi rewaloryzacji Wierzbnika, który to projekt był dostępny w wersji internetowej od 2001 roku (od kilku lat nie dostępny) . W związku z tym, że postanowiłam wtedy ponazywać uliczki po swojemu – dziś jest w tym wpisie na blogu :)

A zatem porównanie:

 

 Jak widać od południa do Wierzbnika część ulicy z mostem ma za patrona drugiego „ojca założyciela” w nawiązaniu do pierwszego, który ma już ulicę. Wojsko Polskie i Armię Krajową łączy trzecia zbrojna formacja. Później ta nazwa została wykorzystana (moim zdaniem niesłusznie) jako dojazd do nowego szpitala. Szereg ulic prostopadłych do pasażu Marszałka Piłsudskiego ma patronów z czasów Kościuszki i Kilińskiego. Trawersująca zbocze nad Wierzbnikiem nowa ulica ma za patrona króla z czasów uzyskania praw miejskich, a przed kościołem – proboszcza, budowniczego murowanego wierzbnickiego kościoła.

Patrzę sobie na wiadukt i przypominam sobie, że w czasie kiedy nadawano (który to był rok?) nazwę nowej trasie po raz pierwszy (ale anonimowo) zabrałem głos w lokalnej prasie (Tygodniku) w trójnasób uzasadniając, że najlepszym wyborem byłaby nazwa Trasa Świętokrzyska. A zaproponowanej kandydaturze bardziej pasowałaby inna forma upamiętnienia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Żeby wysłać wiadomość,  trzeba rozwiązać łamigłówkę: